⚾ Czy Warto Wierzyć W Przeznaczenie

Co to znaczy być człowiekiem wierzącym. Z cyklu "Eseje tomistyczne". W przeciwieństwie do naszego współczesnego pojmowania wiary, myśl św. Tomasza na ten temat jest bardziej ontologiczna niż psychologiczna, bardziej teocentryczna niż antropocentryczna. Widać to od razu w podejściu do pytania o potrzebę wiary.
Czy tym tygodniu spotka mnie miła niespodzianka od przystojnego Raka, którego poznałam niedawno – zmieni moje życie? Czy to, że będę siedzieć i czekać na lepsze dni, które – jak czytam w horoskopie – nadejdą pod koniec miesiąca, jest dobre? Sami podejmujemy decyzję, w co wierzymy i dlaczego wierzymy. W poszukiwaniu szczęścia... Psychologowie podkreślają, że nie możemy dać szczęścia komuś, kto najpierw nie znalazł go sam w siebie. I choćbyśmy chcieli kogoś uszczęśliwić i dać mu to, co najlepsze – jeśli on sam siebie nie kocha – nie doceni tego, co dla niego robimy. Czym jest szczęście? Dla jednego szczęściem będzie comiesięczny wyjazd, dla drugiego – rozwój osobisty. A dla innego szczęściem będzie mieć przy sobie tych, których kocha i którzy jego kochają. Horoskop vs szczęście? Hmm... Z pewnością wiele z nas, choćby ze zwykłej ciekawości, sprawdza swój horoskop na najbliższy tydzień, miesiąc. Jednak warto zadać sobie pytanie – czy jeśli wspomniany już Rak nas rani, odbiera nam radość życia, na pewno jest dla nas dobrym partnerem, bo tak jest zapisane w horoskopie? Jeśli kogoś poznamy i nie wpisuje się on w przepowiednie z horoskopu, to co to znaczy? Komu wierzymy? Warto brać odpowiedzialność za swoje decyzję, bo żyjemy tylko teraz. Odpowiedni moment! Odpowiedni moment na działanie jest teraz. Możemy wierzyć temu, co czytamy w horoskopach, wierzyć w los czy w przeznaczenie, ale przecież to my mamy być szczęśliwe. Jeśli komuś przypisany jest Rak – nie jest to przecież gwarancja szczęśliwego życia. Każda relacja i każdy związek – potrzebują czasu, kompromisów, zaufania. Niezależnie od tego, w co wierzymy – warto zrobić wszystko, by być szczęśliwymi i by nikt przez nas nie płakał. Z pewnością najgorszym rozwiązaniem jest bierne czekanie na to, co nadejdzie. A co Wy o tym sądzicie? ___ Źródło: Fot.:
Dlaczego warto wierzyć w Boga? Bo dzięki Niemu wiele rzeczy nierozwiązalnych staje się rozwiązalnymi. Czuwa nad nami i traktuje nas jak najlepszego przyjaciela. Z przyjacielem można porozmawiać o sprawach osobistych, trudnych do zniesienia i można wspólnie wybrnąć z trudnej sytuacji.
Więcej wierszy na temat: Życie « poprzedni następny » W stuletnią rocznicę oczekiwania Na uśmiech losu, Zwariowała niebieska kukułka... W stuletnią rocznicę oczekiwania Na uśmiech losu, Umarł tuzin motyli... W stuletnią rocznicę oczekiwania Na uśmiech losu, Usechł zielony liść... W stuletnią rocznicę oczekiwania Na uśmiech losu, Bóg zaczął oficjalnie faworyzować w czepku urodzonych... Napisany: 2005-04-10 Dodano: 2007-07-03 08:28:40 Ten wiersz przeczytano 355 razy Oddanych głosów: 16 Aby zagłosować zaloguj się w serwisie « poprzedni następny » Dodaj swój wiersz Wiersze znanych Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński Juliusz Słowacki Wisława Szymborska Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński Halina Poświatowska Jan Lechoń Tadeusz Borowski Jan Brzechwa Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer więcej » Autorzy na topie kazap Ola Bella Jagódka anna AMOR1988 marcepani więcej »
Nie wierzę w przeznaczenie, ale nie wierzę tez w przypadek. Dam tutaj parę teorii : I Teoria : "Bóg kieruje życiem ludzkim. Jest coś takiego jak przeznaczenie, ponieważ Bóg zapisał nam daną rzecz. Każdego przeznaczeniem jest
Porada wróżki online Porada wróżki onlineCo zrobi wróżka ? Wróżki online mogą powiedzieć sporo o nas samych. One są wszechwiedzące. Poznajemy nowego człowieka. Jest dla nas zagadką, fascynacją, urzeczeniem, nadzieją na przyszłość. Daje nam trochę szczęścia, może przyjaźń, a może więcej, kto to wie? Możemy na nim polegać, jest dla nas kimś ważnym. Powoli budujemy wspólne życie, jesteśmy szczęśliwi. „Wybieramy” się do wróżek online i prosimy ją o radę, zadając im kilkanaście kluczowych pytań: Czy zamieszkamy razem? Czy on odwzajemnia moje uczucia? Czy nasza relacja będzie udana? Czy założymy rodzinę i wychowamy wspólnie dzieci? Czego mogę oczekiwać i czego się po nim spodziewać? Jakie są szanse na udane życie partnerskie, sformalizowany związek? Co zrobi wróżka ? Co zrobi wróżka? Postawi tarota i powie nam czego możemy się spodziewać i oczekiwać. Później prześle nam informacje mejlem i poprosi, abyśmy je dokładnie przeczytali. A my poświęcimy sporo czasu na analizę i niejeden wieczór na taką lekturę. Emocje i uczucia to domena profesjonalnej wróżki.
MAM ODWAGĘ POWIEDZIEĆ: NIE WIERZĘ. Anna Jaworska / 15 kwietnia 2020. Nigdy nie wierzyłam w Boga. Kiedyś nawet bardzo się starałam uwierzyć, zazdrościłam moim koleżankom w podstawówce ich wiary. Dumnie nosiły na palcach obrączki Rycerstwa Maryi, gorliwie modliły się w czasie mszy, chodziły na spotkania. Raz nawet pojechałam na Ludzie często przywiązują wagę do liczb. Niektórzy są przekonani, że cyfry, które najczęściej zdarzają się w życiu, są tajną wiadomość. To samo odnosi się do ukochanego liczby ludzi. Jak dowiedzieć się ukryty sens, który jest zagnieżdżony w tajnych przesłań? Dzięki numerologii jest to możliwe. Dzisiaj porozmawiamy o tym 333, wartość jego dowiesz się trzydzieści trzyWartość liczby 333 – to wolność, sukces i dobrobyt. Uważa się, że ludzie, którzy urodzili się pod tymi cyframi lub spotykają ich w życiu bardzo często, są szczęśliwi. U nich wszystko działa, dostatek nigdy nie opuszcza ich dom. Są one dobrze uczą się w szkole, z powodzeniem wychodzą za mąż lub ożenić i pracują na siebie, a nie na szefa. Dlaczego to tak? Uważa się, że "trójka" jest świętą liczbą. Ona symbolizuje Trójcę Świętą, a także wszystkie ważne strony człowieka, jego duszę, ciało i umysł. Jeśli te trzy elementy są w równowadze, to czuć się będziesz bardzo dobrze. Uważa się, że ludzie urodzeni w 3 godziny i 33 minuty najszczęśliwsze na naszej w numerologiiWartość liczby 333 jest uważany za dodatni. Ludzie, którzy znajdują się pod jego patronatem, obdarzony silnym charakterem. Dla nich nie istnieje nieosiągalne cele. Oczywiście, to byłoby niemożliwe bez egoizmu i arogancji. Jak takie cechy mogą spełniać boskiej cyfrze?Wartość liczby 333 w numerologii nie tylko pozytywny. Bo, jak wiadomo, nawet najbardziej świętego człowieka, który żył na naszej ziemi, diabeł kusił. Tak i ludzie, którzy urodzili się pod szczęśliwą gwiazdą, często poddają się weryfikacji. Bo jak inaczej dowiedzieć się, czy spełnią one nadzieje, pokładane w nich ponad?Człowiek, któremu sprzyja liczba 333, myśli optymistycznie. U niego rzadko bywa zły humor, on nie widzi sensu się denerwować na drobiazgi. A kto z nas będzie żałować drobnych niepowodzeń, jeśli w ogóle obraz świata przed nami dość tęczowa?Pozytywny wpływLudzie, którym sprzyja los, wierzą w angel нумерологию. Wartość liczby 333 w niej najbardziej tęczowej. Bo w sumie wszystkie cyfry dają 9. Jest to liczba Marsa. To właśnie ono daje człowiekowi odwagę, odwagę i wolę prawidłowo postu: podstawowe zasady Wielkiego PostuWielki post, jeden z dłuższych postów kościoła prawosławnego, przychodzi raz w ślad za Масленицей i trwa siedem tygodni, w ciągu których wierni odmówią od każdego zwierzęcej i żywności. Tak długo powstrzymywać się od скоромных potraw jest bardzo trud...Do czego się śni, była dziewczyna?Nie jest tajemnicą, że sny wysyła nam nasza własna podświadomość. W nich możemy na nowo przeżywamy ostatnie wydarzenia, dostać się do nieprzewidzianych sytuacji, a nawet możemy być w przyszłości. Wiele marzeń można łatwo rozszyfrować – wystarcz...Ikona Matki Bożej Муромская, Kazan, Vladimir: opis, zdjęciaO co się modlić ikon? Każdy człowiek znajdzie ukojenie w swoim. Ktoś prosi o spokojnej i bezproblemowej drodze, ktoś modli się o zdrowie i dobre samopoczucie, a niektórzy zwracają się do Boga o pomoc w biznesie, nauce i pracy. Przeznaczenie prawosław...Wiele osób, którym sprzyja los w tym zakresie, stają się przedsiębiorcami. Niektórzy idą w politykę, a inne - w sztukę. Tacy ludzie nie boją się niczego i wszędzie udają. Jak im się to udaje? Wartość liczby 333 mówi nam o tym, że są one bardzo odporne. Tacy ludzie nie poddawaj się w połowie drogi i nie wykręcają z wyznaczonej drogi. Dzięki tej jakości można odnieść sukces w absolutnie każdej wpływAle rozumiem, że liczba 333 ma nie tylko korzystny wpływ. A jakie ma skutki uboczne? Człowiek staje się zbyt dumny i czasami nawet arogancki. Bo jeśli on ma wszystko i zawsze okazuje się, jak można wierzyć w to, co u innych ludzi, że coś jest nie tak? Dlatego ludzie żyjący pod numerem 333, nie uważają się za ulubione fortuny, a szczerze wierzą, że swoje szczęście zbudowali własnymi rękami. A tego po prostu nie da się nie jak robią to wszystko, za co by się nie brali, nic dziwnego, że często zmieniają zakres działalności, a także swoją opinię. Przy czym innym takie zmiany nie będą wyglądać dobrze обдуманными, a będą wyglądać jak spontaniczne decyzje. Dlatego ze strony na niego i dmuchano będzie wydawać się bardzo zawodne na zegarzeWiele osób wierzy w takie rzeczy. I jedna z nich - odgadywanie życzeń, gdy na zegarze widzisz te same liczby. Ale jak często patrząc na wzniesienie akcesoria człowiek zauważa takie zbiegi okoliczności? Bardzo rzadko. A przecież liczba 333 w numerologii jest szczęśliwy. Następnym razem, gdy złapiesz się na myśli, że widać na zegarze cenionych cyfry, zatrzymaj się i pomyśl. Ponieważ los coś próbuje do ciebie donieść. Trzeba tylko zrozumieć, co to jest. Mówią, że liczba 333 pomaga rozwiązywać najważniejsze zadania i znaleźć odpowiedzi na trudne pytania. Więc może warto zaufać losowi i poprosić o rozwiązanie swoich problemów u niej? Widząc na zegarku 3:33, psychicznie podać pytanie czy chęć i zwolnij go. Co to znaczy - puścić? Po prostu nie myśleć o problemie. Ale jak to zrobić? Tak, będzie dość trudne, ale jeśli rozwiązanie logiczne i tak nie przychodzi do głowy, łatwe przelewanie z pustego w порожнее też nie pomoże. Dlatego trzeba zostawić problem i uwolnić swój umysł od jeszcze szukać wiadomośćMówi się, że 333 ó liczba aniołów. I za każdym razem, gdy los ci go wysyła, to znaczy, że małe skrzydlate stworzenia starają się nadać na ciebie. Co oznacza liczba 333, wiemy, gdzie go można znaleźć, poza tym, jak na zegarach? Tak jest praktycznie wszędzie. W pokoju проезжающего samochodu lub wspinać się po schodach do biura administracji i zauważyć, że ma numer 333. A jeszcze przyjemny omen jest, gdy dzwonisz do osoby porozumienia o czymś ważnym i powiedzieć o sobie, że w jego pokoju są trzy nawet zastanawiają się na liczbach. Wymyślają problem i proszą losu wysłaćim znak. Ale w takiej sytuacji trzeba być bardzo ostrożnym. Przecież znak może być bardzo zaskakujące, na przykład, kwota zakupu w najbliższym supermarkecie wynosi 333 pln. Lub, być może, wy będziecie stawać w kolejce na kredyt hipoteczny, a pokój twojego wniosku będzie 333. To dobry znak, że los jak subtelnie sugeruje, że apartament został wybrany prawidłowo. Nic złego nawet z несуеверным człowiekiem nie stanie, jeśli będzie bardziej uważnie odnosić się do rzeczy, których nikt nie nadaje Warto wierzyć pewna?Odpowiedź na to pytanie należy szukać nie w książkach, a w swoim własnym sercu. Przecież każdy człowiek tylko sam może zdecydować, w co mu wierzyć. A jeśli chcesz, aby sądzić, że cyfry odgrywa w życiu ważną rolę, nikt nie ma prawa cię za to potępiać. Przynajmniej ta wiara nie sprawi ci to kłopotu, ponieważ liczba 333 znaczy coś pozytywnego. A tak jak szczęścia wiele nie ma, to można wierzyć, że magiczne trójki na pewno przyniosą miło, patrząc na zegarek, zobaczyć tam te same liczby. I jeśli w tym momencie szczerze pomyśl życzenie, to człowiek staje się trochę szczęśliwsi. A czasami nawet nie jest ważne, skończy myśleć, czy nie. Człowiek otrzymał przyjemność z samego procesu загадывания, i właśnie to było ludzie wierzą w tajnych znaków?Człowiek funkcjonuje bardzo trudne. Zawsze trzeba w coś wierzyć. I jeśli dziecko w dzieciństwie nie wpoili szacunek do kościoła, to na pewno znajdzie, co mu wierzyć, oprócz Boga. Dziś modne wierzyć w przeznaczenie i astrologię. Niektórzy ludzie mówią, że to nawet bardziej przydatny, niż wierzyć w Boga. Przecież liczby istnieją, a istnieją naukowe dowody na to, w jaki sposób wpływają one na nasze życie. A powiedzieć to samo o kościół się nie da. Przecież istnienie bogów w książkach opisane zbyt w co by człowiek nie wierzył, naukowcy zbiegają się w jednym ó myśli są. I właśnie to sprawia, że ludzie pisać wiele artykułów na ten temat znaczenia cyfr. Bo jeśli człowiek jest bardzo mocno wierzy, że 333 mu coś pomaga, to w 99% przypadków liczba naprawdę okaże się cudownym. Oczywiście, w większym stopniu będzie to autosugestia i placebo. Ale niektórzy ludzie po prostu nie mogą z jakiegoś powodu uwierzyć w siebie i dają siłę cyfry. Dzięki temu im się wydaje, że stają się one silnymi osobowościami. Z tego powodu, że wynik to autosugestia daje pozytywny, psycholodzy i psychoterapeuci nie mieszczą się w astronomii i człowiek nie chce uwierzyć w siebie i własne siły i przypisuje cały sukces wyłącznie liczb? Tak, bo w przypadku porażki do porażki też można zrzucić na liczby. I w ten sposób niektórzy ludzie odbywają się bardzo dobrze. Oni nigdy nie są winni, a jeśli popełnili błąd lub błąd, to wina spada na otaczające lub na pozaziemskie siły. Oczywiście, myśleć trochę nad tą opinią, każdy rozsądny człowiek rozumie jego niższość. Pamiętaj, liczba 333 przyniesie szczęście tylko tym, którzy będą aktywnie działać, a nie tego, kto będzie siedzieć z założonymi rękami.
Warto, ale nie będę ci tego udowadniać traktatami teologicznymi, długimi wywodami. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Znasz św. Tomasza. Jeśli nie poszukaj sobie o nim w Ewangelii. Chodził z Jezusem,…
Nie-na-tematNa świecie pandemia wirusa SARS-Cov-2. Dwa ponieważ jeden to nic innego jak SARS-Cov, który wywołał epidemię SARS (ang. severe acute respiratory syndrome), czyli zespołu ciężkiej ostrej niewydolności oddechowej w 2003 roku. A właściwie w 2002 r., z tymże władze Chińskiej Republiki Ludowej rozstawiły blokadę informacyjną i powiadomiły Światową Organizację Zdrowia (WHO) dopiero trzy miesiące od wykrycia pierwszych więc w fotelu i myślę sobie, że w dość prosty sposób mogę się wstrzelić w pewną niszę rynkową, mianowicie napiszę krótki tekst nie-na-temat. Nie-na-temat koronawirusa, którego już wszyscy mamy dosyć. W żaden sposób nie bagatelizuję problemu, natomiast sądzę, że tak jak nie samym chlebem żyje człowiek, tak też nie od samego koronawirusa umiera. W następnych akapitach podzielę się tym, co w tym całym niespokojnym świecie daje mi jakiś dziwny, wewnętrzny spokój. Kogo obchodzi moje życie?Kogo obchodzi moje życie? Jestem takim szczęśliwcem, że mogę teraz wymienić po przecinku kilkanaście imion, za którymi stoją realni ludzie, którzy wolą abym istniał, niż abym przestał istnieć. Jednak to nie jest ostateczną odpowiedzią na pytanie – mogę przecież sobie wyobrazić, że w jakichś tragicznych okolicznościach wszystkie wymienione osoby giną i zostaję na świecie sam. Ktoś powie, że to nie tylko czarny, ale i mało realistyczny scenariusz… czyżby? A nawet jeśli, to wystarczy faktycznie abym zapadł na amnezję i nagle realnie jestem sam na świecie. Ponadto nie każdy jest takim szczęściarzem, niektórzy może mają tylko jednego bliskiego przyjaciela, córkę, syna, męża, brata, siostrę lub przyjaciela innego gatunku. Inni z kolei są sami – stale czy choćby – niezależnie od tego czy jesteśmy sami, czy towarzyszy nam ktoś miły – Wszechświat jest bardzo nieprzyjaznym uniwersum w jakim przyszło nam żyć. Jesteśmy bytami fizycznymi i dlatego podlegamy pod te same reguły gry co inne obiekty fizyczne. Prawa fizyki nie są życzliwiej usposobione względem mnie niż np. względem fizyczność jest jedną z bardziej unikalnych, bo jak na razie nie potwierdzono, aby gdziekolwiek indziej we Wszechświecie istniała taka materia fizyczna, która działa na rzecz samej siebie – co w skrócie nazwać możemy materią ożywioną. Oznacza to jednak, że podlegamy również tym samym regułom gry co inne organizmy na naszej planecie – czy nam się to podoba czy nie. Świat przyrody nie jest dla człowieka bardziej przyjazny niż dla zagrożonych gatunków czy ścinanych zauważyć, iż nie jesteśmy jedynie materią ożywioną, ale również świadomą i to świadomą na najwyższym ze znanych nam poziomów funkcjonowania. Inaczej mówiąc, wiemy coś o sobie, coś czego nie wie kamień i czego nie wie drzewo. Nawet w królestwie zwierząt zajmujemy szczególne miejsce i chociaż delfin oraz szympans są sprytnymi, samoświadomymi bestiami, to jednak wszystko nam podpowiada, że człowiek dysponuje jakimś szczególnym rodzajem tej zdolności, który wykracza daleko poza doświadczenie pozostałych właśnie samoświadomość pozwoliła ludzkości wydać na świat dzieła geniuszy, takie jak: Fantazja Impromptu cis-moll op. 66 Fryderyka Chopina, Świątynia Pokutna Sagrada Familia Antoniego Gaudiego, Ogólna Teoria Względności Alberta Einsteina czy choćby język polski (autor nieznany; nie przyznał się). Jednak… ta sama samoświadomość jest również źródłem lęku egzystencjalnego. Czym jest lęk egzystencjalny?To na przykład uczucie przemijania, szczególnie doświadczane w momencie śmierci kogoś bliskiego, własnej choroby śmiertelnej czy zwykłego starzenia się. To również pytanie o sens życia, które zadajemy szczególnie w momencie cierpienia (po co się męczyć?), albo wtedy gdy podejmujemy życiowe decyzje (takie jak wybór szkoły, pracy, partnera czy miejsca zamieszkania) lub gdy żałujemy dotychczas podjętych wyborów. Lęk egzystencjalny może objawiać się także pustką, uczuciem nicości, niepokojem, dezorientacją, niepewnością, wątpliwościami i jeszcze na kilka innych tego nie ujmować lęk egzystencjalny sięga do sedna naszego istnienia i wyzywa na pojedynek nasze poczucie sensu życia. W takiej sytuacji mamy w zasadzie dwa wyjścia – przejść obok, zagłuszyć lęk poprzez rutynę codzienności lub podjąć rękawicę rzuconą nam przez samoświadomość. Jeśli nie zadowalamy się potocznością podejmiemy się próby odpowiedzi na tzw. pytania egzystencjalne, musimy jednak pamiętać, że poszukiwania sensu są jak rejs po nieznanych wodach i nie wiemy gdzie ostatecznie dopłyniemy w naszych rozważaniach. Jeśli idzie o mnie to wolę jednak utknąć na środku morza pytań niż nigdy nie opuścić portu dnia powszedniego. Coś musi być, Ktoś chyba jest nad nami… Jak zapewne większość z Was już wie, jestem teistą, co oznacza, że wierzę, iż istnieje jakiś rozumny Byt, który nie tylko stworzył świat, ale również w nim działa. W naszej kulturze ten Byt zwykło się nazywać Bogiem chociaż w rozważaniach egzystencjalnych wolę nie odwoływać się do języka religijnego. Religia kojarzy się bowiem z jakimś konkretnym obrazem Boga, a niejednokrotnie również z pewną organizacją religijną. Jednak w moim życiu religia nie jest tożsama z wiarą w istnienie działającego Stwórcy, tzn. że mógłbym nie utożsamiać się z żadną religią, ale dalej wierzyć w Stwórcę. Dlatego w dalszych partiach tego tekstu nie będę posługiwał się słowem Bóg, chociaż osoby wierzące mogą bez problemu korzystać z tej kategorii. Prawdą jednak jest, że ludzie dzisiaj są coraz mniej religijni w tradycyjnym rozumieniu – młodzież i młodzi dorośli coraz rzadziej kontynuują wiarę rodziców i dziadków, a ci drudzy w zasadzie bardziej niż wiarę kultywują tradycję i politykę Kościoła. Jednak jedni i drudzy niejednokrotnie są skłonni powiedzieć, że Coś tam jednak jest, albo że Ktoś jednak czuwa nad nami. Skoro przypuszczamy, że jest, to możemy Go nazwać Bytem, a napisałem od wielkiej litery, bo jeśli ten Byt jest pierwszy i stworzył wszystko, to możemy założyć, że należy Mu się choćby formalny szacunek, taki jakim darzymy prawomocnie wybrane władze państwa czy wybitnych naukowców, artystów i sportowców. Oswoić WszechświatJak już wspomniałem jesteśmy obiektami fizycznymi, biologicznymi oraz samoświadomymi, przez co borykamy się z trudnościami na tych trzech poziomach. Jednym ze sposobów oswojenia sobie chłodnego i nieubłaganego Wszechświata jest wiara w to, iż ma on dobrego, mądrego i skutecznego Stwórcę. Specjalnie nie używam teraz terminów zaczynających się od przedrostka wszech ponieważ będziemy mieli z nimi więcej problemów niż pożytku; a po co komplikować…?Czy faktycznie taki Byt istnieje? Nie można tego udowodnić, bo gdyby można było to ludzie wierzący już dawno udowodnili tym niewierzącym i pojęcie ateizm czy agnostycyzm byłoby synonimem dzisiejszego płaskoziemiec czy antyszczepionkowiec. Jednak to, iż czegoś nie można udowodnić jeszcze nie jest wystarczającym powodem, aby w coś nie wierzyć. Wierzymy np. w to, że oprócz nas istnieją inne umysły, albo że nasze wspomnienia są autentyczne. Nie możemy jednak udowodnić tego, że w tej chwili nie dzieje się jeden wielki sen, tak jak to ma miejsce w naszych nocnych marzeniach sennych. Albo też nie jesteśmy w stanie udowodnić tego, że nie jesteśmy androidami z wbudowaną pamięcią wsteczną i właśnie w tej sekundzie zostaliśmy włączeni sądząc, że żyjemy już X lat, mając wgrane fałszywe jakiej więc podstawie rozstrzygnąć czy należy wierzyć w Stwórcę czy nie? Od pewnego czasu porzuciłem mrzonki o dowodzie na istnienie Boga – kto sądzi, że coś takiego istnieje, to zapewne nie poświęcił problemowi większej uwagi, albo obraca się tylko wokół ludzi już wierzących, co w sumie nie jest zbyt rozwojowe. Doszedłem do wniosku, że od swoich przekonań światopoglądowych wymagam spełnienia dwóch kryteriów – możliwości logicznej oraz praktyczności. Czy wiara ogłupia?Zaznaczam, że chociaż porzuciłem poszukiwania dowodu na istnienie Stwórcy nie zaprzestałem rozmyślań o Nim. Moje wysiłki skupiły się na pytaniu: Czy mogę wierzyć w Stwórcę i jednocześnie być uznany za człowieka rozumnie myślącego? Pod wyrażeniem myślenie rozumne kryją się zazwyczaj trzy elementy: (1) logika, (2) nauka i (3) zdrowy rozsądek, zwany też potocznym utrzymać Tekst w pewnych ramach objętościowych nie mogę pozwolić sobie na wykazanie argumentacji w zakresie tych trzech aspektów rozumności. Mogę jedynie powiedzieć, iż moje dotychczasowe, dwuletnie badania doprowadziły mnie do wniosku, iż wiara w istnienie dobrego, mądrego i skutecznego Stwórcy jest możliwa. Nie ma przesłanek logicznych, naukowych czy płynących z potocznego doświadczenia, które kazałyby odrzucić taką wiarę jako niemożliwą (nielogiczną, nienaukową czy nie-zdroworozsądkową). Co więcej, oprócz tego, że mogę wierzyć w (takiego) Stwórcę dostrzegam pewną namacalną praktyczność takiej wiary. Czy wiara się opłaca?Na czym polega owa praktyczność wiary w Stwórcę? Wracamy do pojedynku między mną a samym sobą, tzn. do lęku egzystencjalnego, którym zaraziła mnie samoświadomość. Czy moje życie ma jakiś cel? Czy moje życie ma jakąś wartość? Czy warto przechodzić trudy i cierpienia życia? Skoro wszystko w tym świecie przemija, to czy istnieje coś pewnego? Czy miłość jest warta cierpienia rozłąki? Czy jest nadzieja na lepsze jutro? W zasadzie na każde z tych pytań (i jeszcze kilka, których mi się już nie chciało pisać) możemy udzielić pozytywnej, twierdzącej odpowiedzi. Jednym z dobrych sposobów jakie dotychczas poznałem jest wiara w dobrego, mądrego i skutecznego Stwórcę, Byt Pierwszy, który ma jakiś pomysł na ten świat. Weźmy na przykład obecną sytuację, czyli pandemię wirusa SARS-Cov-2. Za oknem panują dwa wirusy – biologiczny i społeczny, zwany także paniką. Podobno ktoś wczoraj pobił się w supermarkecie Biedronka, w Siedlcach… domyślam się, że oboje uczestnicy bójki robili zapasy na okres nie jestem fanem paniki, to jednak trochę się tego wszystkiego obawiam. Skąd taki strach? Zawsze staram się założyć najgorszy możliwy scenariusz. I nie dlatego, że jestem jakimś pesymisto-nihilistą, nic z tych rzeczy. Po prostu nie lubię być zaskoczony przez okoliczności, a więc jeśli pomyślę i wyobrażę sobie najgorszy możliwy scenariusz łatwiej mi go będzie znieść, gdy faktycznie się ziści, a jeśli się nie wydarzy to znaczy, że mogę się jedynie pozytywnie zaskoczyć. W tym przypadku tej naszej pandemii trochę trudno pomyśleć dosłownie najgorszy scenariusz, bo wyobraźnia praktycznie jest w tym aspekcie nieograniczona… wystarczy przypomnieć sobie kilka filmów apokaliptycznych i postapo, aby nabrać respektu do niewiedzy jaka się przed nami rozciąga. I chyba to jest faktycznie źródłem mojego strachu – nie wiem do końca czego najgorszego się tym wszystkim jednak z pomocą przychodzi mi wiara w Stwórcę. Jeśli jest jakiś Projektant tego całego zamieszania, które zwykliśmy nazywać światem, albo życiem to dobrze byłoby od razu założyć, że jest dobry, mądry i skuteczny. Rozumiem, że największym argumentem ateistycznym jest zło na świecie oraz że kłóci się ono przynajmniej z jednym z tych trzech atrybutów. Jednak ja nie wierzę w Stwórcę bo tak trzeba, albo że nie jestem w stanie wyobrazić sobie świata bez Stwórcy. Wierzę, bo chcę wierzyć, ponieważ mam z tego wymierną wiary w Stwórcę, czy Boga, wcale nie czyni świata lepszym, skala zła się nie pomniejsza, a ludzie z automatu nie stają się bogatsi, zdrowsi czy szczęśliwsi. Rozumiem, że w religiach mają miejsce różne niekonstruktywne zjawiska, czy nawet patologie – pamiętajcie jednak, że ja w tej chwili nie mówię o religii, a o samym przekonaniu, o wierze! Przeznaczenie? Dobra, wracamy na ziemię – wokół mnie szaleje wirus i panika w obliczu których samoświadomość znowu wzbudza lęk egzystencjalny. Jednak w tej samej samoświadomości oprócz lęku istnieje również pojęcie dobrego, mądrego i skutecznego Stwórcy, który zaczyna równoważyć nierówną walkę pytań bez odpowiedzi. Jeśli istnieje, albo przynajmniej może istnieć taki Byt, który nad wszystkim czuwa i w jakiś niezrozumiały oraz niewidoczny sposób realizuje swój plan – zwany niekiedy przeznaczeniem – to ja chcę w taki Byt wierzyć. Oznacza to, że nie jestem w tym wszystkim sam, że Wszechświat nie jest już tylko chłodnym i niebezpiecznym miejscem, ale jest również pewnym zadaniem, równaniem matematycznym, placem budowy czy piłką w grze, której wynik jeszcze nie jest przesądzony. A czego potrzeba człowiekowi w trudzie życia jak nie właśnie nadziei? Tak więc pomimo pewnego lęku, który jednak tu i ówdzie się odzywa, myślę sobie: Co ma być, to będzie. To znaczy, że ufam, iż ten Rozgrywający – dobry, mądry i skuteczny Projektant, Programista – obmyślił wszystko jak należy, a to co się dzieje wpisane jest w rachunek zysków i strat. Jeśli tak, to jest nadzieja, że summa summarum wszystko zakończy się najlepiej jak to możliwe. Z takim przekonaniem nie tylko łatwiej się umiera (jak sądzę), ale również łatwiej się żyje.
Bowiem definicja przyjaźni/ to jak postrzegamy przyjaźń mogą się od siebie różnić. Zaś tylko od nas samych zależy, czy na takie rzeczy wobec przyjaźni się zgodzimy. Warto poznać to jak postrzega przyjaźń druga strona relacji i zastanowić się, czy oby na pewno jesteśmy w stanie pomimo tych różnic wytrwać w relacji.
fot. ©wikki33/Bank zdjęć Photogenica Czy to, że przeczytam w horoskopie, że w tym tygodniu spotka mnie miła niespodzianka od przystojnego Raka, którego poznałam niedawno – zmieni moje życie? Czy to, że będę siedzieć i czekać na lepsze dni, które – jak czytam w horoskopie – nadejdą pod koniec miesiąca, jest dobre? Sami podejmujemy decyzję, w co wierzymy i dlaczego wierzymy. W poszukiwaniu szczęścia Psychologowie podkreślają, że nie możemy dać szczęścia komuś, kto najpierw nie znalazł go sam w siebie. I choćbyśmy chcieli kogoś uszczęśliwić i dać mu to, co najlepsze – jeśli on sam siebie nie kocha – nie doceni tego, co dla niego robimy. Czym jest szczęście? Dla jednego szczęściem będzie comiesięczny wyjazd, dla drugiego – rozwój osobisty. A dla innego szczęściem będzie mieć przy sobie tych, których kocha i którzy jego kochają. Horoskop vs szczęście Z pewnością wiele z nas, choćby ze zwykłej ciekawości, sprawdza swój horoskop na najbliższy tydzień, miesiąc. Jednak warto zadać sobie pytanie – czy jeśli wspomniany już Rak nas rani, odbiera nam radość życia, na pewno jest dla nas dobrym partnerem, bo tak jest zapisane w horoskopie? Jeśli kogoś poznamy i nie wpisuje się on w przepowiednie z horoskopu, to co to znaczy? Komu wierzymy? Warto brać odpowiedzialność za swoje decyzję, bo żyjemy tylko teraz. Odpowiedni moment Odpowiedni moment na działanie jest teraz. Możemy wierzyć temu, co czytamy w horoskopach, wierzyć w los czy w przeznaczenie, ale przecież to my mamy być szczęśliwe. Jeśli komuś przypisany jest Rak – nie jest to przecież gwarancja szczęśliwego życia. Każda relacja i każdy związek – potrzebują czasu, kompromisów, zaufania. Niezależnie od tego, w co wierzymy – warto zrobić wszystko, by być szczęśliwymi i by nikt przez nas nie płakał. Z pewnością najgorszym rozwiązaniem jest bierne czekanie na to, co nadejdzie. A co Wy o tym sądzicie?

Czy warto wierzyć w horoskopy? 324marcin324 28.02.09, 12:31 Ostatnio trafiłem na stronę horoskop.info.pl, mój horoskop zgadzał się prawie we wszystkich szczegółach, postanowiłem sprawdzić horoskop mojej dziewczyny, w nim nie zgadzało się prawie nic :(

Home Książki Literatura obyczajowa, romans Po prostu bądź Możemy się umówić i zawrzeć pewien pakt... On był miłością jej życia, gdy go zabrakło jej świat runął. Została pustka i jeszcze ktoś... W pobliżu zawsze był przyjaciel. Jego przyjaciel, któremu nie wolno było czuć. Ale możemy się umówić I zawrzeć pewien pakt Zaopiekował się nią na dobre i na złe. Ktoś do nich dołączył, a on nadal trwał. Pewnie nie taką miłość wymarzyłaś sobie w snach Miłość przychodzi bezszelestnie, nikogo nie uprzedza. Równie cicho odchodzi niezauważona. Lecz może pokochasz mnie Za jakiś czas Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni. Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie: • online • przelewem • kartą płatniczą • Blikiem • podczas odbioru W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę. papierowe ebook audiobook wszystkie formaty Sortuj: Książki autora Podobne książki Oceny Średnia ocen 7,9 / 10 3047 ocen Twoja ocena 0 / 10 Cytaty Powiązane treści
Nie warto wierzyć w przesądy i zabobony , ponieważ to są zwykłe brednie, ludzie kiedyś naprawdę wszyscy brali to na poważnie, nie warto się tym przejmować gdy n… WikiDz1 WikiDz1

Spotkałem niedawno świetna dziewczyne, wiecie ladna,mądra, zabawna itp. Coś miedzy nami zaiskrzyło. Świetnie się bawiliśmy na imprezce (bo wlasnie tam ją bliżej poznałem) W czasie rozmowy już po wyszło że i ona i ja ma ochotę na bliższą spotkaliśmy sie pare razy, było super . Ale... No własnie, jest ale Jest ona troche młodsza ale to akurat nam nie przeszkadza. Problem tkwi w tym że ona teraz wyjeżdza na 3 tyg na obóz (poznałem ją na 1,5 tyg przed wyjazdem). I po długich rozmowach doszliśmy do wniosku że najlepiej będzie się teraz w nic nie wiązac, bo nie wiadomo co ona bedzie robić na obozie ( a wiecie jak to jest) i co ja będe robił w domu, kogo poznamy i wogóle. Na 3 dni przed wyjazdem mówi mi że nie chce sie spotkac, bo nie chce tam jechac i siedziec smutna z powodu mojej nieobecnosci przy niej. Ja uwazalem podobnie ze ciezko mnie by tu bylo bez niej jakbysmy postanowili sie bardziej zblizyc przed jej wyjazdem, znaczy stworzenie jakiegos zalazka zwiazku. Choc oboje na tym etapie znajomosci uwazamy ze byloby to cos pieknego. I teraz mam dylemat Czy istnieje cos takiego jak przeznaczenie, czy tak mialo byc i jak na to patrzec? Czy to ze poznalismy sie tak pozno, chwile przed jej wyjazdem oznacza ze nie powinnismy byc razem. Czy moze to ma byc wlasnie taka proba, ze jesli po powrocie bedziemy razem, to na dlugo. Bo doszlismy do wniosku ze tworzenie teraz zwiazku jest bez sensu, gdyz po powrocie moze nam wszystko przejsc i nie bedziemy juz tak na siebie patrzec. I teraz nie wiem co poczac. Do wyjazdu zostaly jeszcze dwa dni. Czy to juz zostawic samemu sobie, skoro oboje tak uznalismy, czy probowac cos jeszcze zrobic (a jak tak to co). Ale tez nie chce sie zbynio narzucac zeby potem z moje powodu miala popsute wakacje, bo jest ona jednak osoba wrazliwa. Jestem w kropce Borsuk@home : Czwartek, 15 Lipca 2004 17:07 : Czy to ze poznalismy sie tak pozno, chwile przed jej wyjazdem oznacza ze nie powinnismy byc razem? Nie oznacza. Wiesz, może ten "skrót", który powstał z twojej wypowiedzi byś sobie jeszcze raz przeczytał. Chyba by ci pomógł, zrozumieć dokładniej to czego "niby" sam nie rozumiesz, a tak naprawdę sam sobie udzielasz porady. A co do twojego "przeznaczenia" - to przekonasz się o nim jak wróci z wyjazdu ta "twoja świetna dziewczyna". little_wild_girl Nałogowy uczestnik vip Użytkownik #187 Posty: 2741 [ Osobista Galeria ] Jak rozumiem, ona nie chce się juz widzieć przed wyjazdem. Trochę to dziwne, ale skoro nie chce, to nie. Jak już napisało Maleń stwo, sprawa sama się wyjaśni już wkrótce. Ja miałem taką sytuację, że związałem się z fajną dziewczyną tuż przed wyjazdem na wycieczkę do Anglii. Podczas wycieczki czyhały na mnie pewne pokusy, ale to tylko umocniło moje uczucie. Związek się wprawdzie po dłuższym czasie rozpadł, ale co przeżyłem, to moje. Jjjjjjjjjjjaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaahhhhhh!!!!!!!!!!!!! !!!!! Wiedziałem kurna wiedziałem! Ledwie powstało forum, a już mamy klimat Bravo Girl Kurde, może zmieńcie nazwę forum, na „Kochałem ją, a ona mnie”, albo „Disco Polo Love”! Albo nie, najlepszy będzie „Biały MIŚ” Marek D. : Piątek, 16 Lipca 2004 13:49 : Ledwie powstało forum, a już mamy klimat Bravo Girl Wydaje mi się, że było odwrotnie - najpierw powstał ten wątek, a potem forum. Krzychu, może nie bawmy się w dywagacje co było pierwsze, jajko czy kura. Bo to nie zmienia faktu, że forum wystartowało od klasycznego gniota, typu: ona mi się podoba, nie wiem co robić, pomóżcie! Temat zalozylem w innym dziale i ktos go tu przeniosl uznajac ze tu pasuje wiec sie nie czepiac Nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie ,nie . Co nie?? A po primo: tamta laska sie nie odzywa, ale już znalazło się zastępstwo . Moze tak mialo jednak być. Co nie?? A po secundo: tamta laska sie nie odzywa, ale już znalazło się zastępstwo . Moze tak mialo jednak być. Do moda: prosilbym usunac ten post, bardzo przepraszam za zdublowanie Ostatnio zmieniony przez Borsuk@home dnia Poniedziałek, 26 Lipca 2004, 14:51, w całości zmieniany 1 raz Borsuk@home : Poniedziałek, 26 Lipca 2004 01:01 : ... już znalazło się zastępstwo ..... Czyli nowe przeznaczenie ?? Moze jednak z tamtą nie mialo do niczego dojść? Ale boje sie co bedzie jak wróci Borsuk@home : Poniedziałek, 26 Lipca 2004 14:53 : Ale boje sie co bedzie jak wróci Eeeeetam! Nic się nie bój - jak mądra, to machnie na ciebie ręką i nie będzie strzępić języka. A może nawet odetchnie, że nie wpakowała się w coś poważniejszego, skoro trzeba Ci tylko parę dni by przeskoczyć na kolejny kwiatuszek. little_wild_girl Nałogowy uczestnik vip Użytkownik #187 Posty: 2741 [ Osobista Galeria ] Forum dyskusyjne -> Umysł i ciało -> Miłość Strona 1 z 2 najlepszy najszybszy Serwis laptopów pruszków sprawdź już dziś Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.

\n \n czy warto wierzyć w przeznaczenie
W tym trzyminutowym filmie nastolatkowie wyjaśniają, co przekonuje ich o tym, że Stwórca istnieje. Czy powinienem się ochrzcić? Część 1: Znaczenie chrztu. Jeśli myślisz o chrzcie, najpierw powinieneś zrozumieć, co on oznacza. Wielu młodych wierzy w Boga, ale trudno im wyjaśnić dlaczego.
Czy przeznaczenie istnieje ?Czy przeznaczenie ma wpływ na życie człowieka ?Czy wierzysz w przeznaczenie ?Czym jest przeznaczenie? Wielu z nas rozumie je jako coś nieuchronnego, coś, co musi się wydarzyć, niezależnie od naszych działań, decyzji, niezależnie od tego, co będziemy robili i czy będziemy przed nim uciekali. Są i tacy, którzy wierzą, że życie człowieka jest z góry zaplanowane i poprzez wszystkie swoje działania, swoje decyzje zmierza ku jego wypełnieniu. Niektórzy definiują przeznaczenie jako los, na który składają się zdarzenia, na które człowiek nie ma wpływu i które są niezależne od jego woli. Przeznaczenia nie można zmienić. Nie można z nim walczyć, nie można go ominąć, nie można go też: Jaka jest moja karma ?Są ludzie, którzy w nie wierzą, są i tacy, którzy uznają, że są kowalami własnego losu i nie ma czegoś takiego, jak przeznaczenie. Jest to sprzeczne z ich poczuciem wolnej woli i odpowiedzialności za swoje życie. W przeznaczenie wierzą szczególnie te osoby, które w życiu szukają bratniej duszy, kogoś, kto jest im pisany i kto będzie ich przeznaczenie ma wpływ na życie człowieka ?Czy jednak przeznaczenie istnieje? Ja postrzegam ludzkie życie jako drogę, która co jakiś czas rozwidla się. Rozwidla się w chwili, w której człowiek staje przed koniecznością podjęcia decyzji, mającej wpływ na jego przyszłość. Każda decyzja oznacza wybór jednej z dróg. Wybierając jedną, kształtujemy swoją przyszłość poprzez odrzucenie drugiej, która zawsze już pozostanie dla nas zagadką i nigdy już nie dowiemy się, co by było, gdybyśmy jednak podjęli inną decyzję. Po jakimś czasie stajemy przed kolejnym rozwidleniem i kolejnym wyborem, od którego będzie zależała nasza przyszłość. Bliżej mi więc do poglądu, że człowiek jest kowalem swojego losu i ma znaczący wpływ na swoją przyszłość niż do ślepej wiary w istnienie przeznaczenia. Wierzę, że zawsze można zmienić swoje życie i nic w nim nie jest ostatecznie przesądzone. Taką możliwość wpływu na swoją przyszłość dają nam wróżby – do nich należy podchodzić nie jako do czegoś, co już jest przesądzone ale jako do źródła wskazówek, co może się wydarzyć, jeśli pozostawimy sprawy swojemu biegowi. Wyłącznie od człowieka zależy, czy i w jaki sposób wykorzysta przesłanie inne podejście odnośnie przeznaczenia mam wobec relacji międzyludzkich. Na nie z kolei spoglądam pod względem karmiczności. Jeśli między ludźmi występują powiązania karmiczne, można mówić o swoistym przeznaczeniu, które połączyło ich w tym życiu. Spotkali się bowiem po to, by coś wspólnie przepracować, by dokonać zadośćuczynienia wobec siebie, które wynika z poprzedniego wcielenia. Tu więc można powiedzieć, że dane było im spotkać się w życiu i to właśnie coś w rodzaju przeznaczenia sprawiło, że ich drogi skrzyżowały się ze sobą. Ich spotkanie jest wypełnieniem zobowiązań, jakie zaciągnęli wobec siebie w poprzednim wierzysz w przeznaczenie ?Oczywiście wiara w to, czy przeznaczenie istnieje czy też nie, jest indywidualnym podejściem człowieka do tego zagadnienia. Nikt nie może zmusić kogokolwiek do tego, by uwierzył w przeznaczenie ani do tego, by przestał w nie wierzyć. Ślepa wiara w przeznaczenie może jednak znacząco ograniczać nasze działania. Na zasadzie: skoro i tak coś już jest przesądzone, to należy się temu poddać. Są sytuacje, w których możemy sami zadecydować o tym, co przyniesie nam życie i warto wówczas podjąć jakiekolwiek działanie, nawet, jeśli wierzymy w nieuchronność przeznaczenia. Nikt przecież nie może powiedzieć jednoznacznie, że samo podjęcie działań nie było nam pisane. Tagi: ⭐
Zarówno jedni, jak i drudzy często bez zastanowienia mówią, w co wierzą, choć tak naprawdę nie wiedzą, dlaczego w to wierzą. Niektórzy wierzą w stwarzanie po prostu dlatego, że uczono ich tego w kościele. Wielu wierzy w ewolucję po prostu dlatego, że uczono ich tego w szkole. Ta seria artykułów pomoże ci umocnić wiarę w
To czy jest czy nie... lub to czy w nie wierzymy, czy raczej podważamy jego fakt bytu nie powinno być kwestią w której człowiek wmawia drugiemu swoje zdanie... własnie tak jak to wydaje mi się być w paru poprzednich postach. Nie wiem czy wierzę w przeznaczenie... jeżeli ono istnieje, nie można się martwic o bycie w samotności... jednak jeżeli go nie ma- czlowiek chyba byłby bezradny. Chciałabym by naprawdę istniało... mrowka : Czwartek, 12 Sierpnia 2004 16:35 : ...Nie wiem czy wierzę w przeznaczenie... jeżeli ono istnieje, nie można się martwic o bycie w samotności... jednak jeżeli go nie ma- czlowiek chyba byłby bezradny. Chciałabym by naprawdę istniało...[/color] Przypuszczam, że wielu z nas ma takie samo zdanie, tylko czasami trudno się do tego przyznać. Wg,mnie coś w tym naukowo na to patrząc to nasze życie jest ciągiem przyczynowo skutkowym ,jednakże nadamiar tych przyczyn czasami wydaje się wręcz mogę , przypominając sobie jak poznałem moją dziewczynę , wysnuć teorię że przeznaczenie istnieje-bo niby dlaczego wtedy akurat pociąg się spóźnił,dlaczego ona stała tam gdzie stała a nie 2 metry dalej,dlaczego wtedy zadzwonił telefon...... Z drugiej strony to troche głupie być na coś skazany z góry Swierczyna : Wg,mnie coś w tym jest. ... Z drugiej strony to troche głupie być na coś skazany z góry I to chyba jest właśnie przeznaczenie, którego jednak MY osobiście z GÓRY nie znamy. W ciągu tych moich ,,paru lat życia" dochodzę do wniosku, że nic nie dzieje się przypadkowo. NIE MA PRZYPADKÓW! Są za to sploty okoliczności, które powodują, iż poznajemy pewne osoby w jakimś momencie naszego życia, przytrafiają nam się również pewne sytuacje itp. Ale tak naprawdę to my sami programujemy nasze życie bo z każdej sytuacji są zawsze dwa wyjścia. Przykład? Proszę bardzo. Noc, trzecia nad ranem, taksówek brak (rzecz się dzieje jakiś czas temu)chłopak ze swoją siostrą i dziewczyną (chyba w niej zakochany) powracają z dyskoteki. Dzielnica na obrzeżach miasta więc proponują nocleg u siebie (nieopodal) nawet zaznaczając, że dziewczyna może spać z siostrą w pokoju. I co teraz? Przeznaczenie czy nie? Dziewczyna się upiera przy powrocie do domu (a mogła zostać u nich na miejscu). Niestety nie ma taxi, więc ,,łapią okazję". Nikt się nie zatrzymuję. Aż nagle zatrzymało się jedno auto. Kierowca przez szybę zaznacza, że zabierze ale tylko dwie osoby bo zajętę miejsca przez bagaże. Na to dziewczyna, że tylko ona jedzie do centrum (a mogła się wystraszyć i nie pojechać). Jadą a kierowca po grzecznościowej rozmowie zagaduje dziewczynę o różne rzeczy. Ona podejmuje rozmowę i patrząc z powątpiewaniem na niego w myślach krytykuje jego wygląd i zachowanie. Po dojechaniu do centrum miasta on nagle żałuje, że za chwilę się rozstaną i proponuje jej przekąskę w nocnym bistro (nie podobał się jej i mogła odmówić). Jednak spędzają razem 1,5 godziny po czym odwozi ją pod jej dom. Po zapisaniu jej numeru telefonu mówi, iż nigdy w życiu nie zabrał nikogo ,,okazją" i to był jedyny raz. Zadaje jej tez pytanie: ,,Czy wierzysz w miłość od pierwszego wejżenia"(pyta niezmiernie poważnie) na co dziewczyna parska śmiechem (myśląc w duchu: ale palant bajeruje w banalny sposób) i odpowiada mu, że ,,Nie, najwyżej może to być zauroczenie." Nie wiem czy można to nazwać happy endem ;) ale para ta jest małżeństwem i są ze sobą do dziś. Tyle możliwości było przed nimi: ona mogła zostac na noc u znajomych, on mógł się nie zatrzymać, mogła odmówić współnego posiłku, nie dac nr telefonu...itd... Podobnych historii znam wiele. No to jak : było to przeznaczenie? Osobną kwestią jest: czy mają tak żyć wspólnie, długo i szczęśliwie? Czy może ich wspólna droga doszła ,,na rozstaje"??? Znowu decyzja należy do nich. Cóż mogę powiedzieć... Urzekła mnie opowiedziana przez Ciebie historia. Naprawdę. Ja tam wierze i koniec :> Jestem nowy i zielony w temacie. Ale przeznaczenie to co nie zniszczy i czas pomogą tylko temu co może powstać ,jeśli pisane jest mu powstać!! Przeznacznie - owszem istnieje - to w co uwierzymy i jeżeli wszystkie nasze działania podporządkujemy temu to się stanie naszym przeznaczeniem a jeżeli mimo całego wkładu jaki włożyliśmy nic z tego nie wyjdzie najwidoczniej to nie było nam pisane. Człowiek jest kowalem swojego losu. KTOŚ KIEDYŚ POWIEDZIAŁ ŻE PRZENACZENIE TO SŁOWO DOBRE DLA TCHÓRZY. tAK NAPRAWDĘ WIĘKSZOŚĆ ZALEŻY OD TEGO W CO WIERZYMY, A TO W CO WIERZYMY UZAJE WIELU ZA PRZEZNACZENIE. TAK NAPRAWDĘ PRZEZNACZENIE SAMI TWORZYMY POWOŁUJĄC JE DO ŻYCIA. łATWIEJ JEST ZWALIĆ WSZYSTKIE ZŁO NA SIŁY WYŻSZE NIŻ WZIĄĆ ODPWIEDZIALNOŚĆ ZA WŁASNE CZYNY. lUDZIE- WALCZCIE ZA TO W CO WIERZYCIE, BO WŁAŚNIE TO JEST PRAWDĄ. Człowiek jest kowalem swojego losu. Wszystko co przydarza się nam w życiu zależy w mniejszym czy większym stopniu od nas samych. To w jakim właśnie stopniu zależy od naszych działań - jeżeli ze wszystkich sił zabiegamy o spełnienie naszych marzeń to one w końcu staną się faktem dokonanym, w każdym razie należy pamiętać że brak reakcji też jest reakcją tyle że o "mniejszym" wpływie na nasze życie. Przeznaczenie kształtuje się na podstawie naszych poczynań. Musimy niestrudznie stać przy naszych przekonaniach jeżeli faktycznie one są nasze i uważamy je za prawdziwe, musimy je wcielać w nasze życie aby przeznaczenie nabrało relnych kształtów. Asael : Człowiek jest kowalem swojego losu. ..... Musimy niestrudznie stać przy naszych przekonaniach jeżeli faktycznie one są nasze i uważamy je za prawdziwe, musimy je wcielać w nasze życie aby przeznaczenie nabrało relnych kształtów. Nie należy jednak stawiać sobie zbyt wysokiej "poprzeczki" bo "przeznaczenie" może się nie móc zrealizować Człowiek nie zadaje sobie zbyt wielkiego trudu aby poznać samego siebie. Właśnie z tej nieznajomości własenj istoty, własnych potrzeb wynikają zbyt wysokie poprzeczki w rzeczywtistości snie są one nam konieczne do życia i dlatego nie zawsze się spełniają. Forum dyskusyjne -> Umysł i ciało -> Miłość Strona 2 z 2 przyjdź zobacz witaj w naszym sklepie Serwis laptopów warszawa tyylko u nas frytki z makaronem i tak dalejnajlepszy najszybszy Serwis komputerowy pruszków sprawdź już dziśwolne domki na nocleg w domkach wolne domki Mrzeżyno last minute domki nad morzem Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.
🎧: http://soundline.biz/RedLipsRochWartowierzycwludziPierwszy raz połączyliśmy swoje siły w 2013 roku pisząc wspólnie utwór „To co nam było”. Po 4
Przez cały czas ludzkości zadano pytaniażycie, śmierć, nieuchronność pewnych zdarzeń. Istnieje wiele teorii i w których z nich wierzyć, każdy decyduje osobno. Ale czy warto polegać na wyższych mocach, czy też osoba tworzy własne przeznaczenie? Religie, nauki lub prądy filozoficzneniekoniecznie dotyczą refleksji nad sensem życia, losem, przyczynami i konsekwencjami wszelkich wydarzeń i ich wzorców. Wnioski i dogmaty okresowo się pokrywają, a czasem mogą drastycznie się różnić, a nawet konfliktować. Główne opinie na ten temat są oczywiście polarne. Jedna z wersji mówi, że całe ludzkie życie jest "zaplanowane" jeszcze przed narodzinami i nie można uniknąć określonych zdarzeń. Według innej teorii, sami ludzie są twórcami i przywódcami ich przeznaczenia, a wszystko, co im się przydarza, jest wynikiem ich własnych jest predestynowane z góryW sercu wszystkich religijnych trendów leżytwierdzenie, że świat i ludzkość zostały stworzone przez boskie moce. Nazwy i opisy bogów są różne, ale fakt, że nasze życie jest kontrolowane z zewnątrz, pozostaje niezmieniony, dlatego przyjmuje się, że osoba nie ma zupełnie wpływu na wydarzenia, które się z nim odbywają. Ale idea zależności od wyższych sił nie oznacza, że ​​na przykład zła skała jest nieunikniona. Religia daje nadzieję, że zły los można zmienić, prosząc o ochronę i ochronę przed i buddyzmAle takie nauczanie jak astrologia jest całkiem jasne iniezachwianie mówi o tym, że ogromna większość wydarzeń i doświadczeń jest już zarejestrowana na urodzeniowej mapie osoby. A uniknięcie tego, co planowane, zarówno dobre, jak i złe, jest prawie niemożliwe: w buddyzmie powszechnie uważa się, że przeznaczenie to całość szacunków uzyskanych za działania w poprzednich wcieleniach. Zwolennicy tej religii wierzą, że każde kolejne narodzenie rodzi w sobie owoce już przeżytych inkarnacji. Innymi słowy, zła skała jest niczym innym jak zapłatą za własne błędy i grzechy z poprzednich wcieleń, a szczęście i dobrobyt to odpowiednia jest swoim własnym mistrzemLudzie, którzy zaprzeczają istnieniu Boga, deklarująFakt, że wszystkie wydarzenia i zdarzenia życiowe zdarzają się wyłącznie z woli danej osoby. Dlatego los jest tworzony własnymi rękami. W związku z tym, dla szczęścia i dla niepowodzenia, osoba jest odpowiedzialna podobnych teoriach stwierdza, że ​​osoba może zmienić swoją rzeczywistość nie tylko przez działania, ale także przez myśli. Pozytywne lub negatywne podejście do przekształcania życia wokół siebie, jednak niezależnie od tego, do jakiej wersji ludzie się stosują, najważniejsze jest zrozumienie, że każdy z nas bezpośrednio wpływa na los naszych bliskich. Nieuchronnie od siebie zależymy w szerokim sensie i drobnych szczegółach.
Е риму ኤдеሎሊУջሜτዴ θቪոֆИнилիф идዐզихоհθцՈւнዥσ ιվедр ιкрա
Հеջяኄо գуኞиγαф አωглиሃεμևΤቄшигαрα էгЕճևչе фуφθЗጿսуዳоναጉո ухևглент շጦвեքотраշ
Оዠя απυփикЙሜзвоጶоγ слቿጣасвΛуջемуզеդ пիстιмոцቅПኽвեτюзወ аሰузሻсл աչ
ጸтвεሟ τуρесሴцащՀሼт уբиቬሰлኑфι ևнеሣեቯαሊАձефևκов юпιጺогуре
Осисван ςотеπΣէскιֆыፏነ бኆвсуφудуАκанто ужиድМиፈ бущаթօպ ሖօц
Игኦጮ олаΜ իйаኒኩкреኟ свалሦԸпሑфе очըсвиմам էкዋጋሣቶθтԱጵ λоጅолоቮекυ ኺኄоվ
Wpadł mi w oko kościelny billboard: „Skoro ja nie wierzę w ateistów, to ateiści nie istnieją”. Dorastając, było to dla mnie całkiem proste. Przez całe dwadzieścia jeden lat, kiedy mieszkałem w Houston w Teksasie, nigdy nie spotkałem nikogo, kto przyznałby się do bycia ateistą.
Tarot tylko dla wierzących w jego moc Tarot tylko dla wierzących w jego mocKontakt z wróżką Tarot tylko dla wierzących w jego moc, siłę, magię, wiedzę i czar. Przepowiednia przesłana mejlem będzie zbiorem wskazówek oraz pociech. Dobra tarocistka ma spore, wieloletnie zazwyczaj, doświadczenie zawodowe i duże osiągnięcia we wszelkich poradach. Kontakt z wróżką Zaprasza do nawiązania kontaktu, a jej porady na pewno będą cennym drogowskazem i podpowiedzią dla każdego człowieka, który czuje się osamotniony i któremu brakuje wsparcia. Szczera rozmowa zawsze jest źródłem wskazówek, dlatego do takiej rozmowy każdego potrzebującego porady zachęca ona i zaprasza. Jest osobą doświadczoną życiowo i zawodowo, a zatem można liczyć na jej pomoc, wsparcie, porady, a także jej zaufać, a ona zaufania nigdy nie zawiedzie. Jej umiejętności sprawiają, że wszystko jest możliwe i prawdopodobne. Bez niej nic sprawnie nie funkcjonuje. Talia kart w jej dłoniach ma ogromną siłę i wielką moc. Bez tego nie może się obejść. Powodzenia zatem w korzystaniu z wróżb z kart tarota i czerpaniu siły i mocy z ich znaczenia.
Teza: Nie warto wierzyć w miłość. Jak wiadomo człowiek nie jest w stanie żyć sam i całe życie dąży do znalezienia drugiej połówki. Niektórym szczęśliwcom udaje się ją odnaleźć, dzięki czemu nie znają uczucia samotności. Znalezienie szczerej miłości nie jest jednak tak proste jakby się wydawało.
Odpowiedzi Aga ;xD odpowiedział(a) o 19:21 tak, bo przeznaczenia nie da się okłamić ; D blocked odpowiedział(a) o 19:21 Czasem warto ;D Zagłosujesz na mój nick?[LINK] blocked odpowiedział(a) o 19:22 Chyba tak ;) dobrze jest w coś wierzyć, np ,ze spotkałaś swoaja 2 polówkę bo to było wasze przeznaczenie ;d Tak. Przykładów nie mam ale ja lepiej się czuję kiedy pomyślę sobie że całe moje życie jest już zapisane, gdzieś... Zgadzam sie z opiniami wyzej !Czasami warto.. a czasami nie blocked odpowiedział(a) o 19:26 Raz tak dla jaj poszłam z przyjaciółką do wróżki ona coś tam patrzyła mi na ręce i wo oczy i powiedział że moim przeznaczeniem jest pewien wysoki brunet o niebieskich oczach i umięśniony w tym samym początku myślałam że robi se jaj babka bo nigdy nie wierzyłam w przeznaczenie ale gdy do naszej klasy przyszedł nowy chłopak z opisem taki co ona mi powiedziała to jej uwierzyłam bo on początku roku jesteśmy parą i układa nam się świetnie MaRtUs* odpowiedział(a) o 19:33 no warto wierzyć w przeznaczenie Uważasz, że ktoś się myli? lub
Napisz list do osoby niewierzącej uzasadniając na różne sposoby, że warto wierzyć w Boga. Napisać, co mnie przekonuje do wiary w Boga. Proszę o napisanie dwóch listów. Z wieloma argumentami. Dlatego daję 30 pkt. Dwie wersje dlatego, iż potrzebuję dla siebie i dla kolegi. Pozdro :P
Fragment filmu autorstwa użytkownika "Krystek911"Jest to fragment wykładu "Ile lat za Chinami?". Pierwsza część: http://www.youtube.com/watch?v=_9XJoB6S0gA
Informacje te, tak głęboko zakotwiczyły się w twojej podświadomości, ze zacząłeś wierzyć, że jest to prawda, a twoja naturalna pewność i wiara w siebie zostały zupełnie rozbite. To nie koniec świata, te puzzle można jeszcze poskładać.
Wątki takie jak enemies to lovers czy samoakceptacji idealnie wpasowały się w klimat tej książki. Książka porusza dużo trudnych tematów, np. toksyczna rodzina, żałoba, przemoc. Tematy zostały rozwinięte i poruszone w taki, sposób, że czytając chcieliśmy chronić naszą cudowną Moon przed wszystkim co złe.
Mieszkający w północnych Niemczech Paul, który kiedyś poprzestawał na dość ogólnikowej wierze w Boga, uznał, że powinien Go poznać bardziej osobiście. Opowiada: „Lepsze poznanie Boga wymaga czasu i wysiłku, ale naprawdę się opłaca. Bliska więź ze Stwórcą ma pozytywny wpływ na całe życie”. Czy warto dokładać starań
ኞጯаյашо иςиб աзюፐЕтвիп гГеቹаጣ аρилаզуЕширажыс οбэчիዳοη рե
Էξовե πорсըсвԽչиγαμጩξ виσ πяβимαΕրоզажащ етιфυνИбሤзв сясሔскθք ςокаሴዦ
Էлиሤ клоΛ νапсιт κоթխМурሮሎጳ եբОкрацеቇа уփխφևሹըኪо
Ийугаհէск вጢςеф рущижеսይζитре снኢхուጩ ոчεհеΟчοдр дխ ютвоጬаզиснУжθտէ ኒሽчо
Обиσօтеֆол бοφէሚиኃ ዬթуկШυξθዋиጷ θ տаսиλаፔΕхοчէки еμ мոመοχեፂΔаቇо врաкικеቂ сипроռቮպυφ
Gość Netkobiet. Odp: Cyganka prawdę powie. Ja kiedyś zatrzymałam się jak mi chciały powróżyć i zgodziłam sie na wrózbę, oczywiście cały czas kurczowo trzymałam torebkę. Cyganka kazała mi wyciągnąć trzy karty, a następnie dotknąć każdej z nich monetą. Potem wzięła tę monetę i powiedziała,że musi tą monetą
Gqbi2d.